Dwóch studentów zbudowało motocykl na wodór

Dwaj studenci inżynierii ze Swarthmore College w USA zbudowali motocykl napędzany... wodorem. Użyli do tego ramy od Buella Cyclone, połączonych ogniw wodorowych Ballard i dużej ilości kabli, doprowadzających prąd przez nie wytwarzany do silnika elektrycznego. W związku z faktem, że silnik ma moc znamionową około 1,2 kW (około 1,6 KM) - nie ma szans na zwycięstwo w MotoGP - ale to na pewno dobry początek. Na przedstawionych przez twórców materiałach wideo najbardziej brakuje... dźwięku silnika pracującego na wolnych obrotach. Właściwie słychać tylko szuranie opon po asfalcie. Dziwne, ale interesujące. I ekologiczne. I definitywnie nadaje się do wykorzystania przy kręceniu Mad Maxa 9. Więcej materiałów (głównie specyfikacje techniczne, z których zrozumiałem tylko tytuł, a i to po jednej czy dwu podpowiedziach od kolegi z PW) można znaleźć na stronie projektu.