Motocykle  »  Katalog motocykli  »  Suzuki GSX-R 1000 K5
Suzuki GSX-R 1000 K5

Suzuki GSX-R 1000 K5

2008-07-03 - R. Branson     Tagi: Suzuki, Suzuki GSX-R

Najnowsza wersja Suzuki GSX-R 1000 jeździ tak szybko, że producent nie chce się przyznać do prędkości maksymalnej tego motocykla.

Jeszcze do niedawna w trosce o bezpieczeństwo motocyklistów niektóre kraje ograniczały maksymalną dopuszczalną moc motocykli do 100 KM. Teraz prawo jazdy kategorii "A" uprawnia do jazdy na motocyklu o dowolnej pojemności i mocy, co czasem bywa tragiczne w skutkach. Dlatego też producenci postanowili podjąć działania, które zapobiegłyby negatywnym dla rynku skutkom kreowanego w mediach wizerunku motocykli sportowych, jako pojazdów o niebezpiecznie dużej mocy. Pojawiła się szansa zakończenia swoistego „wyścigu zbrojeń”, w którym kolejne wersje danego modelu posiadały coraz większą moc.

Jednak ostateczny głos należy do klientów, którzy poszukują motocykli o coraz bardziej „wyśrubowanych” parametrach. Dlatego też jedynym widocznym efektem wspomnianej wyżej inicjatywy producentów jest nie podawanie prędkości maksymalnej motocykli i blokowanie prędkościomierza przy wartości 299 km/h. Jaki więc jest nowy Suzuki GSX-R 1000? Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest rura wydechowa, pogrubiona tak, jakby miały przez nią wylatywać nie spaliny, lecz pociski plazmowe. Kierowcy stojących z tyłu samochodów mogą się obawiać, czy po dynamicznym starcie stojącego przed nimi motocyklisty, w ich chłodnicy nie zostanie wybity krater. Druga sprawa to kierunkowskazy, których projektanci modelu GSX-R 1000 pozazdrościli samochodom firmy Mercedes. Są one umieszczone w lusterkach. Sam motocykl przypomina Hayabusę i jak stwierdził redaktor Lemski w „Wysokich Obrotach” wygląda tak, jakby ktoś wykonał jego model z wosku i następnie pozostawił ten model zbyt blisko pieca. Mimo to nie pozostawia wątpliwości, iż jest bardzo szybki, a o znajomości z jego właścicielem marzą wszystkie dziewczyny.
Przeglądając dane techniczne GSX-R 1000 ad 2005 należy zdjąć czapkę z głowy. Suzuki zbudowało motocykl, który „na sucho” waży 166 kilogramów, rozwija moc 178 koni mechanicznych (z doładowaniem dynamicznym 185 KM), ma moment obrotowy 121 Nm i rozwija prędkość, do której producent ani nie chce się przyznać, ani nie pozwala jej zmierzyć (prędkościomierz jest elektronicznie ograniczony do 299 km/h). Chcąc zachować pozory rozsądku, zwiększono średnicę tarcz do 310 mm i zastosowano radialnie ułożone zaciski. Ta pozorna logika, nakazująca wyposażyć szybszy motocykl w lepsze hamulce, zazwyczaj zawodzi, gdyż aby efektywnie hamować Suzuki GSX-R 1000 nie wystarczy chcieć, lecz trzeba jeszcze umieć. Mniej doświadczonym motocyklistom zalecamy pomalowanie dźwigni hamulca przedniego na jaskrawy czerwony kolor, który będzie ostrzegał przez jej użyciem.

W jaki sposób zrobić 166 kilogramowy motocykl o mocy większej niż chorągiew ciężkiej jazdy? Najlepiej pójść śladami projektantów Suzuki, dla których punktem wyjścia był model z roku 2004. Skrócili o 4 cm aluminiową ramę, pozostawiając rozstaw osi na niezmienionym poziomie (w rzeczywistości rozstaw ten zmniejszył się o 0,5 cm).

Zwiększyli o 11 cm3 pojemność silnika, wykonując przy tym kilka sztuczek, zmniejszających jego masę i przeprogramowując system wtrysku paliwa (na jedną przepustnicę przypadają dwa wtryskiwacze, przy czym drugi jest dołączany przy wyższym poziomie obrotów). Zwiększono kanały dolotowe i wylotowe z komory spalania, podnosząc jednocześnie stopień sprężania do 12,5:1. Skrzynia biegów otrzymała mniejsze przełożenia, przy czym przy zmianie biegów na niższe przed zgubnymi skutkami dużego momentu obrotowego nadal chroni motocyklistę „śliskie” sprzęgło. Duży trapezoidalny radiator ma teraz o 17% wyższą sprawność chłodzenia, przy nie zmienionej powierzchni przodu. Nowe wzmocnione tytanowe zawory dolotowe i wylotowe z 4,5 milimetrowymi wspornikami umożliwiły podniesienie granicy czerwonego obszaru na obrotomierzu o 1000 obr/min.

Motocykl ma teraz bardziej kompaktową budowę, objawiającą się krótszym odcinkiem od ramion motocyklisty do kierownicy, niżej umieszczonym siedzeniem, niżej zamontowanymi podnóżkami, krótszym i węższym zbiornikiem. Wertykalny kształt przedniego reflektora, przeprojektowane wloty powietrza, kierunkowskazy zintegrowane z obudową lusterek i tylnymi osłonami bocznymi, wszystkie te elementy sprawiają, że powierzchnia czołowa motocykla jest o 4% mniejsza niż w modelu z roku 2004. Wahacz tylny jest lżejszy i tak zaprojektowany, że jego prawe ramię chowa się pod masywną tytanową rurę wydechową (która dzięki zwiększonej grubości lepiej tłumi turbulencje).

Suzuki GSX-R 1000 w wersji na rok 2005 posiada wyśrubowane do granic możliwości parametry, które sens mają niemalże wyłącznie na papierze. Dlatego przed wyruszeniem nim w miasto lepiej jest wydrukować na kartce jego dane techniczne i okleić nimi plastikowe elementy motocykla. Gdy zatrzymamy się pod modnym klubem, każdy przechodzień będzie mógł naocznie przekonać się, jakiego cudu techniki dosiadamy, a my nie będziemy musieli ryzykować życia, aby choć w małej części zaprezentować możliwości naszego jednośladu.

Ostatnią rzeczą, na którą chcielibyśmy zwrócić uwagę, jest rura wydechowa tego motocykla. W wersji fabrycznej ma za zadanie tłumić odgłosy, dochodzące z narażonej na nieludzkie traktowanie komory spalania. Jednak po odpowiednim jej tuningu, polegającym na usunięciu z jej środka wszystkich elementów, które choć w małym stopniu mogłyby wyciszyć dźwięk silnika, mamy nadzieję usłyszeć nową jakość tytanowego, rezonującego po przepastnych przestrzeniach wydechu, dźwięku.




źródło: Suzuki Motor Poland

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Suzuki GSX-R 1000 K5