Video: Jak skoczyć na motocyklu z 4.000 m i przeżyć?

Motocykliści skakali już nad Kanałem Korynckim i pobijali rekord świata w najwyższym skoku na motocyklu, jednak nikt nie przypuszczał, że znajdzie się śmiałek, który na swoich dwóch kółkach skoczy ze szczytu góry. Julio Munoz, bo tak nazywa się żądny wrażeń motocyklista, który tego dokonał, wykazał się olbrzymią odwagą, albo głupotą - zależy z której strony patrzeć. "To była bez wątpienia najbardziej niezwykła rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem," powiedział Julio Munoz po skoku na swojej 450-tce z 3962,4 metrów. Na szczęście wszystko przebiegło według planu i motocyklista wylądował bezpiecznie u szczytu chilijskich Andów.

Organizacja tego wyczynu kosztowała $100.000 i dwa miesiące przygotowań. Helikopter został wynajęty nie tylko po to by sfilmować skok, ale także dlatego, że na szczyt tej góry można dostać się wyłącznie drogą powietrzną lub wspinając się po stromym zboczu. Julio Munoz swoim wyczynem chciał zachęcić innych żądnych adrenaliny mężczyzn i kobiety do uprawiania base jumpingu właśnie w Chile. Najważniejszy w tym sporcie jest przecież bliski kontakt z naturą.