Obowiązkowe rękawiczki i ochraniacz pleców - francuscy motocykliści znowu pod ostrzałem

Posłowie we francuskim parlamencie mają zbyt wiele czasu i znowu chcą przykręcić śrubę motocyklistom. Kolejnym "ciekawym" projektem ustawy we Francji jest obowiązek noszenia przez motocyklistów rękawiczek i ochraniacza pleców. Niektórzy kierowcy jednośladów nie zgadzają się z obowiązkiem noszenia kasku, a co powiedzą na taką propozycję? W tym ciekawym kraju włodarze uważają, że tylko i wyłącznie motocykliści są winni wypadków, więc to właśnie ich trzeba "poprawić". Nie zważają na to, że wiele innych, ważniejszych czynników wpływa na niekorzystne statystyki wypadków. Posłowie powinni skupić się na podniesieniu świadomości innych uczestników ruchu drogowego, a nie na "ubieraniu" motocyklistów. Co więcej, obowiązek noszenia rękawic i ochraniacza pleców w sposób bezpośredni wpływa na osobisty budżet podatnika. Zostaje on zmuszony do wydania swoich pieniędzy. Oczywiście noszenie rękawic i innych rodzajów odzieży ochronnej minimalizuje ryzyko obrażeń, ale każdy powinien sam zdecydować o ich zakupie. Niektóre francuskie media rozpoczęły dochodzenie, które ma na celu zdemaskowanie powiązań polityków z producentami ubrań dla motocyklistów. Po raz kolejny do rozpatrzenia trafia projekt ustawy, który rzekomo ma pomagać motocyklistom, a tak naprawdę nabijać kieszeń osób trzecich.