Motocykle  »  Aktualności  »  ORLEN Australia Tour - Na ringu i na torze motocyklowym
Orlen Australia Tour

ORLEN Australia Tour - Na ringu i na torze motocyklowym

2010-10-18 - A. Miklewska     Tagi: Rajdy terenowe, Orlen Team, Orlen Australia Tour
W ostatni weekend odbywały się zawody MotoGP na Phillip Island. Uczestnicy Orlen Australia Tour dotarli na te motocyklowe zawody. Po drodze mieli oczywiście masę przygód. Po dniu odpoczynku w Adelajdzie, we wtorek trójka przyjaciół wróciła na trasę. Od australijskiej wyspy Filipa i zawodów MotoGP dzieło ich jeszcze przeszło 1200 kilometrów i wiele miejsc do zwiedzenia. Przed wyruszeniem w dalszą trasę motocykliści spotkali się z mieszkającym w Adelajdzie Pawłem Słowińskim, jednym z czołowych zawodników K1 oraz muay thai w Australii. Po serii treningów z Pawłem Przemek, Adam i Jarek ponownie wskoczyli na swoje Yamahy Super Tenere. „Paweł może popisać się najmocniejszym kopnięciem na świecie wśród zawodników K1, dlatego trening z nim zrobił na nas naprawdę duże wrażenie i był świetnym doświadczeniem - opisywał Saleta, zaś Badziak wtórował - Choć jest potężnym facetem, a to, co wyczynia na ringu, budzi przerażenie, przy porannej kawie okazało się, że Paweł to w gruncie rzeczy bardzo miły i sympatyczny gość”. Pogoda nie sprzyjała naszym motocyklistom. Aura poprawiła się dopiero gdy pokonali ok. 1000 km w deszczu i niskiej temperaturze. W czwartek Adam, Jarek i Przemek mogli delektować się urokami niesamowitej drogi prowadzącej wzdłuż wybrzeża, słynnej Ocean Road. Na trasie czekało ich niespodziewane spotkanie. „Na drogę wyszedł nam... miś koala! - śmiał się Jarek Stec. - Był tak oszołomiony eukaliptusem, że poruszał się żółwim tempem, ale gdy chcieliśmy zrobić sobie z nim zdjęcie, jakimś cudem zdążył nam uciec”.
Dojeżdżając na wyspę Filipa, przyjaciele spotykali na trasie coraz więcej motocyklistów, zmierzających na wyścigi motocyklowych mistrzostw świata MotoGP z najdalszych zakątków kontynentu. „Rekordziści jechali  z oddalonego o trzy i pół tysiąca Perth i było ich naprawdę sporo - relacjonował Badziak. - To tak, jakby pojechać na motocyklach na weekend z Polski na rundę MotoGP w Portugalii!”.Adam, Przemek i Jarek też nakręcili niemało, bo z samej Adelajdy na wyspę Filipa pokonali 1200 kilometrów, by w piątek wejść za kulisy MotoGP, serii popularnie określanej jako Formuła 1 na dwóch kołach. Po śniadaniu z gwiazdami zespołu Monster Tech 3 Yamaha, mistrzami świata serii Superbike, Colinem Edwardsem i Benem Spiesem, trójka przyjaciół zasiadła na trybunie Gardner Straight, by podziwiać w akcji najlepszych motocyklistów świata. I to nie gdzie indziej, jak tylko na Phillip Island, jednym z najszybszych, najbardziej wymagających, ale także najbardziej ekscytujących torów na naszej planecie.Niestety okazało się, że także tam pogoda nie sprzyja motocyklistom. Treningi MotoGP odbyły się na mokrym torze i przy bardzo silnym wietrze, a prognozy nie przewidywały poprawy przez resztę weekendu. Na uczestników ORLEN Australia Tour czekała jednak pewna niespodzianka, dzięki której kapryśna pogoda nie popsuła ich nastrojów.Więcej informacji o wyprawie pod adresem www.orlenaustraliatour.pl .

Sponsorami wyprawy są: firma PKN ORLEN - Sponsor Tytularny, producent wzmacniającego odporność Nutraceutyka - LeenLife oraz Yamaha Motor Polska, odpowiadająca za dostarczenie i przygotowanie motocykli Super Tenere do podróży, ich właściwe wyposażenie, a także obsługę serwisową na trasie. Partnerami wyprawy są: POLand POSITION, Arai i TomTom.

Patronami medialnymi są: Portal Wirtualna Polska, Antyradio, National Geographic Traveler, Ścigacz.pl oraz miesięcznik MotoRmania.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

ORLEN Australia Tour - Na ringu i na torze motocyklowym