Isle of Man - tak powinno się jeździć

Przedwczoraj mogliśmy oglądać popisy szalonego rosyjskiego motocyklisty, który nie przejmując się zdrowym rozsądkiem mknął między samochodami w centrum Moskwy.Ciekawe czy takimi samymi umiejętnościami mógłby pochwalić się na Wyspie Man, gdzie najlepsi zawodnicy świata rywalizują w wyścigu zaliczanym do najbardziej widowiskowych i niebezpiecznych na świecie. Interesujący jest także fakt, że wyspa Man jest jedynym terytorium należącym do Wielkiej Brytanii, gdzie nie obowiązuje ograniczenie prędkości. Szaleć po ulicach umie prawie każdy, ale czy znajdzie się chętny do rywalizowania na poważnej imprezie, gdzie nie liczy się tylko umiejętność odkręcenia manetki gazu na prostej, ale o wiele więcej. Zobaczcie sami jak Joey Dunlop w 1983 roku na swoje Hondzie V4 RS850R daje czadu: