Motocykle  »  Aktualności  »  Hubless Monster - po co komu osie...?
Hubless Monster

Hubless Monster - po co komu osie...?

2009-02-02 - P. Łukasiewicz     Tagi: Odjechane, Custom bike, Chopper
Myślałem, że poza odjechanymi alufelgami, wypolerowanymi na błysk lub szprychowymi cudeńkami o średnicy porównywalnej z diabelskim młynem w dziedzinie customizowania kół motocyklowych nie można już zbyt wiele zdziałać. Konstruktorzy z amerykańskiej firmy Amen Design pokazali mi jednak, jak bardzo się mylę. Zbudowali oni bowiem chopper, który nie ma szprych. Nie ma też aluminiowych ramion. Ba, nie ma nawet osi! I tak, to jeździ! :) Bezosiowe koła działają na zasadzie umocowania wewnętrznej części felgi do specjalnie przygotowanego, nieruchomego pierścienia, odpowiednio łozyskowanego i zapewniającego wszystkie funkcje związane z napędzaniem i hamowaniem koła. Wewnętrzny pierścień przymocowany jest na stałe do wahacza / przedniego widelca. Rozwiązanie takie zapewnia niższą masę motocykla, mniejsze naprężenia elementów konstrukcyjnych koła przy pokonywaniu nierówności terenu, wyższą stabilność trakcji, zmniejszenie wibracji i obniżenie środka ciężkości. Najważniejsze jednak jest to, że wygląda niezwykle futurystycznie, co prawdopodobnie jest główną przyczyną zastosowania pomysłu w projekcie Amen Design.


Oczywiście można by mówić długo o praktyczności takiego rozwiązania, jego bezawaryjności czy skomplikowaniu w serwisowaniu, ale - kto przejmuje się takimi rzeczami w odjechanych customach...? Przecież one i tak nie służą do jeżdżenia, tylko błyszczenia na targach. Amen.



źródło: Amen Design

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Hubless Monster - po co komu osie...?