Motocykle » Relacje z imprez » Yamaha Ladies Night 2009 oczami uczestniczki

Yamaha Ladies Night 2009 oczami uczestniczki
2009-02-10 - M. Kubiak Tagi: Yamaha, Dziewczyny, Salony
Gdybym miała podsumować jednym słowem piątkowe Yamaha Ladies Night, powiedziałabym:
Było gorąco! Bardzo gorąco!!
Organizatorzy postarali się o wszystko: poczynając od wykładów słynnego Tomka Kulika, po prezentacje nowych motocykli Yamahy, kasków Shoei, kosmetyków L'oreala, gorących chłopaków oraz kolorowych drinków. Ale od początku. Pomysłodawczynią i realizatorką całej imprezy była Asia Majerska z Yamaha Polska. Zapewne zadawała sobie to samo pytanie co tysiące innych kobiet - dlaczego MY, kobiety, nie możemy mieć swojego wieczoru przy świetnej muzyce, nowinkach ze świata motocykli, możliwości przymierzenia, obejrzenia, podotykania ciuchów motocyklowych, kasków, samych maszyn wreszcie? I pomysł stał się ciałem, a raczej wieczorem - 6 lutego 2009 od godziny 18:00 Salon Yamahy przy Połczyńskiej w Warszawie był nasz. Na pierwszy ogień poszedł Tomek Kulik, który z wrodzoną cierpliwością oraz humorem opowiadał o sztuczkach, jak to okiełznać metalową bestię, gdy możemy liczyć tylko na siebie - czyli podnoszenie motóra z ziemi po wywrotce, stawianie go na centralny podnóżek [Ha! Poznałam tajniki =)]. W drugiej części wykładów na wesoło, Tomek przybliżył zasady, jakie panują w jeździe grupowej, opowiedział w telegraficznym skrócie przygody jakie przezył na Ukrainie podczas motocyklowej wycieczki śladami bohaterów "Ogniem i Mieczem". Miejmy nadzieję, że nauka nie pójdzie w las i wykorzystamy dobre rady na trasie w nadchodzącym sezonie.
Między jednym a drugim wykładem można było napić się kolorowych drinków, obejrzeć kosmetyki, posłuchać muzyki i poznać inne zmotoryzowane miłośniczki dwóch kółek. Yamaha postarała się również o estetyczny punkt programu, jakim był pokaz mody motocyklowej w wykonaniu uczestniczek Yamaha Ladies Night. Każda z nas wie, jak ważne jest odpowiednie ubranie na motocykl, a połączenie wygody, ochrony i odpowiedniego kobiecego kroju to kwintesencja ubioru. Yamaha stanęła na wysokości zadania i zaspokoiła nasze pragnienia odnośnie rzeczy, które świetnie prezentowały się na modelkach-motocyklistkach.
Dla zwiększenia naszego bezpieczeństwa - nie tylko na drodze, Ania Wolska wraz ze swoim zespołem pokazała nam pokaz Kung Fu - techniki oraz najprostsze chwyty, dzięki którym poczujemy się bezpieczniej wieczorami. Natomiast chłopaki z Shoei zaprezentowali bezpieczeństwo na głowie czyli najnowsze kaski, ich budowę, dokładnie objaśnili w jaki sposób mierzyć kask, dlaczego kawałek skorupy, dobrej skorupy potrafi uratować niejednej/niejednemu życie, dlaczego tak ważne jest odpowiednie dopasowanie do głowy, zapięcie. Muszę przyznać, że zostałam bardzo mile zaskoczona ofertą dla kobiet, malowaniami - widać, że firmy motoryzacyjne widzą i kobiety na motocyklu, nie tylko mężczyzn.
Oczywiście nie obyło się bez motocykli. Późnym wieczorem cala Yamaha zatrzęsła się od warknięć choppera Midnight Star, ale największe piski wywołały nowa R1 i XJ6 Diversion. Na koniec zaprezentował się VMax, Męska Rzecz Roku 2008 TVN Turbo. Phi, mi też się podobał.
Każda z zaprezentowanych nowości oblegana była przez stęsknione trasy Panie - każda chciała usiąść, przymierzyć się, pomarzyć o drodze... wiosna już tuż tuż, kochane...
Yamaha dolała oliwy do ognia... i na scenie pojawił się męski akcent, który wzbudził dzikie emocje, czyli ciacha i taniec w ich wykonaniu. To co się działo pod sceną trudno opisać słowami, to trzeba było zobaczyć. Strzał w dziesiątkę!
Emocji nie było końca, konkursy, tańce, prezentacje i kolejni goście: Jacek Czachor oraz Szymon Dziawer. Nie zabrakło dziennikarzy - Olka Ostrowskiego z AntyRadia oraz ekipy z TVN Turbo. Na koniec gorącą atmosferę podsycił Krzysztof Hołowczyc, z którym można było sobie zdjęcie zrobić, porozmawiać a przy odrobinie szczęścia wypić drinka lub dwa. Yamaha Ladies Night - oby więcej takich imprez! Po raz kolejny Kobiety udowodniły, że dwa kółka to nie tylko męska sprawa, że i my potrafimy okiełznać bestię, ba! czujemy się z nią świetnie. Do zobaczenia na kolejnej imprezie, Motoladies!
Za udostępnienie zdjęć dziękujemy Dariuszowi Borowiczowi z agencji FotoSport - www.fotosport.pl.
Organizatorzy postarali się o wszystko: poczynając od wykładów słynnego Tomka Kulika, po prezentacje nowych motocykli Yamahy, kasków Shoei, kosmetyków L'oreala, gorących chłopaków oraz kolorowych drinków. Ale od początku. Pomysłodawczynią i realizatorką całej imprezy była Asia Majerska z Yamaha Polska. Zapewne zadawała sobie to samo pytanie co tysiące innych kobiet - dlaczego MY, kobiety, nie możemy mieć swojego wieczoru przy świetnej muzyce, nowinkach ze świata motocykli, możliwości przymierzenia, obejrzenia, podotykania ciuchów motocyklowych, kasków, samych maszyn wreszcie? I pomysł stał się ciałem, a raczej wieczorem - 6 lutego 2009 od godziny 18:00 Salon Yamahy przy Połczyńskiej w Warszawie był nasz. Na pierwszy ogień poszedł Tomek Kulik, który z wrodzoną cierpliwością oraz humorem opowiadał o sztuczkach, jak to okiełznać metalową bestię, gdy możemy liczyć tylko na siebie - czyli podnoszenie motóra z ziemi po wywrotce, stawianie go na centralny podnóżek [Ha! Poznałam tajniki =)]. W drugiej części wykładów na wesoło, Tomek przybliżył zasady, jakie panują w jeździe grupowej, opowiedział w telegraficznym skrócie przygody jakie przezył na Ukrainie podczas motocyklowej wycieczki śladami bohaterów "Ogniem i Mieczem". Miejmy nadzieję, że nauka nie pójdzie w las i wykorzystamy dobre rady na trasie w nadchodzącym sezonie.
Emocji nie było końca, konkursy, tańce, prezentacje i kolejni goście: Jacek Czachor oraz Szymon Dziawer. Nie zabrakło dziennikarzy - Olka Ostrowskiego z AntyRadia oraz ekipy z TVN Turbo. Na koniec gorącą atmosferę podsycił Krzysztof Hołowczyc, z którym można było sobie zdjęcie zrobić, porozmawiać a przy odrobinie szczęścia wypić drinka lub dwa. Yamaha Ladies Night - oby więcej takich imprez! Po raz kolejny Kobiety udowodniły, że dwa kółka to nie tylko męska sprawa, że i my potrafimy okiełznać bestię, ba! czujemy się z nią świetnie. Do zobaczenia na kolejnej imprezie, Motoladies!
Za udostępnienie zdjęć dziękujemy Dariuszowi Borowiczowi z agencji FotoSport - www.fotosport.pl.

Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Yamaha Ladies Night 2009 oczami uczestniczki
Podobne: Yamaha Ladies Night 2009 oczami uczestniczki




Podobne galerie: Yamaha Ladies Night 2009 oczami uczestniczki


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Yamaha
Galerie zdjęć
Newsletter