Ural Yamal - motocykl w wersji limitowanej, na którego można już ostrzyć sobie ząbki

Co jest pomarańczowo-czarne, ma ostre zęby i wiosło? To oczywiście edycja limitowana motocykla Ural Yamal, który swoją nazwę zawdzięcza wielkiemu, rosyjskiemu lodołamaczowi o napędzie nuklearnym.

Yamal to olbrzymia łódź, która z wdziękiem dociera do Bieguna Północnego. Lodołamacz wziął swoją nazwę od Półwyspu Jamalskiego, niegościnnego regionu północnej Syberii, znanego z hodowli reniferów. Półwysep składa się z wiecznej zmarzliny i otoczony jest zamrożonymi morzami. W miejscowym dialekcie słowo "Jamał" oznacza "koniec świata". Podobnie jak statek, także rosyjski motocykl ma podwójny kadłub i ten sam zadziorny uśmiech. Błotniki i dno maszyny są przystosowane do trudnych warunków, które może spotkać na swojej drodze. Ural został pomalowany na pomarańczowy kolor, żeby był lepiej widoczny. Na pokładzie motocykla z wózkiem bocznym nie zabrakło także dodatkowego oświetlenia, zapasowej opony i ochraniaczy na ręce. Producent nie wspomina o jego możliwościach łamania lodu, ale to chyba zostawia swojemu pływającemu koledze. Wiosło zamontowane na wózku bocznym może służyć zarówno do odpierania ataków dzikich zwierząt jak i do wiosłowania podczas postojów.