Motocykle  »  Aktualności  »  Red Bull X-Fighters 2011: Podsumowanie polskiego przystanku w Poznaniu
Red Bull X-Fighters 2011, Poznań

Red Bull X-Fighters 2011: Podsumowanie polskiego przystanku w Poznaniu

2011-08-09 - A. Miklewska     Tagi: Red Bull X-Fighters, Freestyle Motocross, Red Bull, FMX
Pomimo początkowego zawodu wielu kibiców, związanego z odwołaniem serii Red Bull X-Fighters w Warszawie, organizatorzy stanęli na wysokości zadania i w krótkim czasie zorganizowali zastępcze miejsce. Poznań przygotował się na przyjęcie kibiców wyśmienicie i każda z 35.000 osób opuszczających stadion potwierdziła, że warto było wydać "parę złotych" na bilet. Jak już wcześniej informowaliśmy zawody wygrał Nate Adams, a krótką relację z polskiego przystanku możecie obejrzeć poniżej:
Red Bull X-Fighters 2011 - relacja z Poznania
Niestety atmosfery Red Bull X-Fighters nie odda nawet największy ekran kinowy czy domowe zacisze. Trzeba tam być by poczuć i uwierzyć, że zawodnicy wykonują swoje niesamowite ewolucje naprawdę. Poznańscy kibice spisali się na medal i z wielką pasją zagrzewali motocyklistów do walki i jeszcze niebezpieczniejszych tricków.
Drugiego w Polsce przystanku Red Bull X-Fighters nie mogły zatrzymać ciężkie chmury, które towarzyszą nam od początku wakacji. Co więcej, niespodziewaną atrakcją zawodów okazał się Adam Małysz, który wykonał kilka efektownych skoków w swoim samochodzie wyścigowym. Już niebawem ujrzymy byłego mistrza skoków narciarskich podczas rajdu Dakar. Ciekawe jak w tej dyscyplinie poradzi sobie Adam.
Adam Małysz i skoki Tuaregiem na Red Bull X-Fighters



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Red Bull X-Fighters 2011: Podsumowanie polskiego przystanku w Poznaniu

Red Bull X-Fighters 2011: Podsumowanie polskiego przystanku w Poznaniu
Cossi 2011-08-09 21:33
Ciekawe - Małysz w VW....a no tak sponsor - Red Bull. Już mi się widział Adam w fabrycznym zespole :-).