MV Agusta F3 675 zbezczeszczona przez Japończyków

O tym jak niewiele trzeba, by zniszczyć to co piękne, przekonali ostatnio świat Japończycy. Sprawa tyczy MV Agusty F3  675, której linie i trzy, wyjątkowe tłumiki sprawiały, że z zachwytu uginały się kolana. Wygląd to jedno, bo dźwięk wydobywający się z owych tłumików... powodował ciarki na ciele. No ale cóż, Japonia rządzi się swoimi prawami i jeśli ktoś planuje kupić ten motocykl z myślą o podróżowaniu po Krainie Kwitnącej Wiśni, gorzko się rozczaruje. Biorąc pod uwagę obowiązuje tam prawo, F3 nie spełnia norm dotyczących hałasu, dlatego trzy rurki zastąpiono jedną - dużą i brzydką rurą, pozbawiającą ten model namiętności. Zgodnie z włoską filozofią, motocykl sportowy powinien być piękny, mocny i… głośny. Niestety te argumenty nie trafiają do japońskich urzędników i służb egzekwujących prawo. Liczą się bowiem normy emisji spalin i dopuszczalne natężenie hałasu, a to czynniki od lat zabijające genetyczne piękno wielu motocykli.
Sprawa dotycząca Agusty F3 jest jednak precedensowa, bo jeszcze nigdy żadne przepisy nie zniszczyły osobowości motocykla tak wyraźnie, jak w tym przypadku. Jedyna nadzieja, by nie dopuścić do wyjazdu tak zeszpeconych F „trójek” na japońskie ulice, to stworzenie przez MV Agustę równie efektownego, ale też zdolnego sprostać wszelkim normom, nowego tłumika - na co bardzo mocno liczymy!