Honda EZ-90 od 1000 Icon, czyli zbójecki duch w małym ciele

Chłopaki z 1000 Icon, słynący z budowania customów rodem z postapokaliptycznej wizji świata, postanowili tym razem dopieścić nieco skuter z lat 90, jakim jest Honda EZ-90. Ten śmieszny, a raczej wykraczający poza swoją epokę pojazd, nie został jednak tak drastycznie zmodyfikowany, jak pamiętny Triumph Tiger 800XC, ale spece z 1000 Icon i tu popisali się w kilku kwestiach. Standardowego EZ-90 charakteryzowała niezwykła szczelność. W tym skuterze każdy element został pieczołowicie spakowany pod plastikową karoserią, co czyniło z niego sprzęt niezwykle odporny na działanie czynników zewnętrznych. Za jego napędzanie odpowiedzialny był 2-suwowowy silnik o pojemności 90cc, współgrający z automatyczną skrzynią biegów.  Do tego warto dodać podwyższone zawierzenie oraz opony z terenowym bieżnikiem. Terenowym? Właśnie tak! EZ-90 był dzięki temu dzielnym kompanem wielu wypadów za miasto nastolatków z lat 90. Później jednak słuch o nim zaginał… Model, który pod swoje skrzydła wzięła customowa firma z Portland, został znaleziony w Waszyngtonie. 1000 Icon, który za swoją życiową misję obrał tworzenie motocykli, mających w przyszłości sprostać warunkom po apokalipsie, zdał sobie jednak sprawę, że EZ-90 nie będzie można wcielić do jego wojowniczej armii customów. Mówiąc delikatnie, jest on trochę - za mały. Świetnie się jednak nada, do patrolowania terenu wokół bastionu. Zatroszczono się więc o orurowanie przedniej części skuterka, a także wzmocnienie jego tyłu. Tam swoje miejsce znalazł też specjalnie zaprojektowany wieszak z kołem zapasowym. Jako iż EZ-90 będzie pełnił rolę pojazdu patrolującego, wzmocniono jego oświetlenie, które łącznie daje taką ilość światła, że mogłoby równać się ono z reflektorami na Narodowym! Reszta zmian obejmuje głównie wygląd. I tak oto na EZ-90-tce swoje miejsce znalazły grafiki 1000 Icon oraz ręcznie malowany wizerunek… bajkowego Dzwoneczka! Ten poczciwy skuter dorobił się też nowej, bardziej mrocznej nazwy - "Thug Life".