Motocykle  »  Relacje z imprez  »  Extreme Moto 2009 - Motoimpreza nie do pobicia
Extreme Moto 2009

Extreme Moto 2009 - Motoimpreza nie do pobicia

2009-05-25 - P. Łukasiewicz     Tagi: Red Bull X-Fighters, Extrememoto, Supermoto, Freestyle Motocross, Motor Show, Paweł Szkopek
W ostatni weekend na warszawskim lotnisku Bemowo po raz czwarty odbył się największy w Polsce turniej sportów ekstremalnych - Extreme Moto 2009. W tym roku organizatorzy nie poprzestali na dyscyplinach motocyklowych - choć największą uwagę zwiedzających jak co roku przyciągały popisy stunterów, skoki zawodników freestyle motocross oraz będące etapem eliminacji mistrzostw Polski zawody supermoto - można było także popatrzeć na pojazdy poruszające się na czterech kołach, małych lub ogromnych. Choć pogoda pierwszego dnia imprezy średnio dopisała, zarówno zawodnicy, jak i organizatorzy dwoili się i troili, żeby zapewnić najwytrzymalszym widzom maksimum adrenaliny i dobrej zabawy. Na chętnych czekały pokazy Monster Trucków, gniotących wraki samochodów osobowych jak plastikowe zabawki, popisy driftu przygotowane przez zespół Castrola czy miasteczko wyścigowe, gdzie zobaczyć można było maszyny czołowych zawodników Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski.
Drugi dzień zawodów przyniósł zwiedzającym słońce, a zawodnikom suchą nawierzchnię i wielką chęć zerwania przykręconej nieco kiepskimi sobotnimi warunkami pogodowymi śruby. Na torze do supermoto zobaczyliśmy emocjonujący pojedynek stylów, w którym wzięli udział znani zawodnicy, reprezentujący różne dyscypliny sportów motocyklowych - Tadek Błażusiak (enduro), Paweł Szkopek (supersport), Kuba Przygoński (enduro), Nick de Witt (FMX), dosiadający jednakowych maszyn, KTMów 690 Duke. Zwolennicy brania kierownicy w swoje ręce mogli także znaleźć coś dla siebie - zarówno na torze, jak i w wirtualnej rzeczywistości. Ekipa z podwarszawskiego toru Imola umożliwiła wszystkim chętnym wypróbowanie swoich sił w kierowaniu gokartem, a na stoisku Castrola można było pościgać się na symulatorach samochodów rajdowych. Gdy poziom adrenaliny podniósł się już do poziomu, z którego mógł już tylko spadać - ochłonąć można było przy spokojniejszych, choć nie mniej widowiskowych torach G-Shock X-Treme, gdzie swoje umiejętności prezentowali zawodnicy trialu rowerowego i skateboardingu. Oczywiście na głodnych i spragnionych czekał bogaty wybór dań z grilla, stoiska z napojami czy ruchoma pizzeria Dominium. Pomimo przejściowych trudności atmosferycznych, imprezę trzeba zaliczyć do kategorii "zdecydowanie udane". Zarówno organizatorzy, jak i zawodnicy stanęli na wysokości zadania, pompując w odwiedzających potężne ilości dobrej zabawy zaprawionej adrenaliną. Przy całej doskonałej organizacji przeszkadzał nieco brak wydzielonych tras dojazdowych od namiotów zawodników do poszczególnych torów, co skutkowało szaleństwami jednośladów (szczególnie tych mniejszych, kierowanych przez młodszych i mniej odpowiedzialnych jeźdźców) pomiędzy widzami, wśród których nie brakowało małych dzieci. Trochę zbyt krótko prezentował się też Monster Truck, ale spowodowane to było prawdopodobnie faktem, iż miał być tylko przedsmakiem imprezy, która za kilka dni odbędzie się w Chorzowie. Do zobaczenia za rok!



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Extreme Moto 2009 - Motoimpreza nie do pobicia

Galerie zdjęć
Newsletter